Zdaje sobie sprawę że bym do nich wrócił. Pawiookie powinni wpisać na listę środków uzależniających

Najbardziej odpowiednie dla mnie było by wpuszczenie młodzieży. Ale czy moja "suka" nie pozabija ich jak to zrobiła ze swoim kompanem?
Mam w sumie plan, ale poprawcie go jeśli łaska.
Przemebluje akwarium przez święta czyli:
-Dodam korzeni i zrobię z nich jakieś kryjówki mniejsze od prosiaka, dodam łupy kokosów gdzieniegdzie, przy tych kryjówkach posadzę gęsto roślin (moja świnka nie lubi w nich manewrować)
-Dokupię 5-6 sztuk młodych (zapewne red oscar bo są wspaniałe...) i poczekam co się będzie dziać.
Tu pytania:
- Czy gdyby mój plan wszedł w życie, musiał bym obniżyć temperaturę dla "ochłody" zapędów mojej piękności?
- Jakiej wielkości musiały by być te maluchy żeby ich nie zeżarła?
- Rozdzielanie pleksą było by konieczne?
- Jak to karmić?