Witam po dłużej nieobecności. W pierwszych słowach dziękuję za kontakt i zainteresowanie Kinga i Flexa. O sprawie, w której dzwonili do mnie, jeszcze pomyślę

. W czwartek rano po długich przepychankach i bitwach w akwarium doczekałem się znowu złożenia ikry. Znowu, ponieważ pewien czas temu samiczka samotnie składała ikrę. Samiczki według literatury dojrzewają wcześniej i liczyłem, że do kolejnego składania ikry podejdzie już para. Moje ryby (3 szt.) mają obecnie około 16 m-cy i 26-27 cm. Wydaje mi się, że to już odpowiedni wiek na dojrzewanie ewentualnego samca? Momentu składania ikry i zachowania przy tym ryb nie widziałem, ponieważ musiało się to dziać bardzo wcześnie rano. Nie wiem czy sytuacja się powtórzyła i samiczka samotnie składała ikrę, czy może tym razem druga ryba dojrzała do ojcostwa

. Rano nad ikrą sprawowały opiekę dwie ryby, samiczka ta co poprzednio i domniemany samiec (ryba największa i najbardziej czerwona). Pokładełka obu ryb były wyraźnie zmienione i po możliwie długich obserwacjach (pomiędzy szykowaniem się do pracy, popędzaniem starszego synka do ubierania się do przedszkola oraz szykowaniem kaszki dla młodszego) widziałem minimalne różnice w budowie brodawki płciowej pomiędzy nimi. Ale nie były one oczywiste. Trzecia ryba nie miała widocznej brodawki. Wieczorem w czwartek ikra spoczywała nadal na kamieniu opiekowały się nią właściwie wszystkie ryby. Na całą noc pozostawiłem włączone oświetlenie nocne, ale rano po ikrzenie nie było śladu. Prawdopodobnie zbrojniki wkroczyły do ataku, chociaż nie chcę ich oczerniać

. Miałem nadzieję, że pożegnam się po tarle z nadliczbową pawiooką. Chyba jeszcze się wstrzymam i poczekam na kolejne tarło, po którym jednoznacznie uda się stwierdzić, czy będę miał parkę, czy dwie zgodne żyjące samiczki. Załączam kilka fotek z czwartkowego wieczoru.
sępy
chyba samiec
100% samiczka