Żenujące i czasami irytujące nie jest to,że nie którzy w zasadzie mało wiedzą (zrozumiałe i poszanowane).Tylko sposób wyrażania myśli czasami nagich bez głębszego przemyślenia.Noszą się niektórzy jakby pochłonęli tony literatury i mieli wieki doświadczeń hm...znajomy temat jakoś.
Nie zadałem ani jednego pytania na tym forum...bo nigdy nie miałem takiej potrzeby" po prostu nie muszę"...
Przez lata przerobiło się tyle...na prawdę sporo (łącznie z porażkami).
WAŻNE
Byłem w kilku oceanariach,na giełdach W-wa w Łodzi,u hodowców bezpośrednio brało się ryby,czasami wyciągnęło się od nich jakiś patent,podglądało się...widziało się sporo od zaplecza.Dużo człek się dowiedział.Tego się nie kupi w kiosku ani w necie.
Czasami miało się po prostu szczęście.Mało kto ma nie kiedy ochotę sprzedawać swoją wiedzę,tak za friko.
Ty masz to w zasięgu ręki.Włączasz komputerek i wiedza sama wylewa się z ekranu.
Zresztą nie zawsze musi być tam prawda,bo bzdur nie brakuje.Wystarczyło by ten portal pozostawić bez konstruktywnego myślenia,wiedzy siedmiu,ośmiu osób i chińszczyzna byłaby jak patrzył.Połowa pytań i odpowiedzi na tym forum to czasami sklecone nie do końca i bez precyzji mamroty.
Potem poprawianie i tłumaczenie.Oburzenia nie rozumiem.Wiecie po co pytacie.
Nie piszę tego po to,aby się pochwalić są lepsi od mnie.
Chciałem tylko pokazać w skrócie jak budowałem swoje doświadczenie,wiedzę,aby potem ewentualnie dzielić się z nią.Nie mam dwóch,trzech tyś.postów ale to o niczym nie świadczy.
Dodam jeszcze jedno,że łatwo poznać kogoś kto pisze tu z małym bagażem doświadczeń i wiedzy.
Czuje pewien nie dosyt w mojej odpowiedzi,ale złożyłem już deklarację że nie będę brudem pisał.Zostanę powściągliwy.Chodź wydaje się że mojemu młodszemu koledze brakuje pokory.
Może lepiej będzie po prostu nie pisać już nic na tym forum? Nie dzielić się wiedzą???
Dziękuje
Paweł.R