Ja z powodzeniem trzymałem parę managuańskich, kilka lat wstecz, w 400 litrowym akwarium. Pod koniec ich obecności u mnie, samiec przekraczał 30 cm.
Przed dwoma laty przesiadłem się na 607l. 170x65x55 w którym miałem harem cytryn - 1 samiec i 3 samice. Głąb z guzem też oscylował w granicach 30/32 cm. Ze względu na awarię, po niespełna 9 letniej pracy fluvala 404, ryby sprzedać musiałem, bo trzymanie takiego zbiornika przy 4 cytrynach na jednej 405 lekko mijało się z celem.
Zarówno te jak i managuańskie są tak, jak pawiookie, rybami grubo przekraczającymi 30 cm. U mnie, w takich zbiornikach, przy dobrze zróżnicowanym pokarmie i filtracji na odpowiednim poziomie,
rybą (rybom było dobrze, nie rybą... fuj
/ kamyllo2) było dobrze, o czym świadczyło ich zachowanie ubarwienie wzrost i w obu przypadkach masowe tarcia.
Więc uważam że trzymanie ryb pokroju pawich mam tutaj na myśli 30cm+ z głową czyli:
- nie przerybiając zbiornika
- zapewniając odpowiednią filtrację
- zapewniając wystarczające podmiany wody
- dobrze dobrane i zróżnicowane karmienie
(ten akapit jest jakby... pozbawiony formy / kamyllo2)
Zbiornik 1600l nie jest absolutnie potrzebny.
Uważam że trzymanie pary ryb 30cm+, w zbiorniku co najmniej 400l,
przy zapewnieniu im tych oczywistych i podstawowych rzeczy wymienionych wyżej, jest jak najbardziej odpowiedzialnym podejściem do tematu. Ale tylko pod warunkiem że nie będziemy wybierali czego się trzymać będziemy a czego nie, na zasadzie:
a podmieniam dużo wody, to po co mi dobra filtracja
lub
a mam dobrą filtracje, to po co podmieniać?
Widzę że intencje masz dobre! Co cenię. Nie mam zamiaru się tutaj z Tobą kłócić ani spierać lub przekonywać do swoich racji. Po prostu uważam,, że przesadzasz podając takie wielkości.
I nie traktuj tej wypowiedzi jako atak na swoja Osobę, bo zamiaru takiego nie miałem, jest to tak jak Sam napisałeś - dyskusja dla samej dyskusji(wymiany poglądów w tym temacie).
(ale byków, wstyd, poprawiłem / kamyllo2)