Dzięki szav. Utwierdziłeś mnie w przekonaniu o słuszności tego wyboru.
Doczyszczam teraz zbiornik po pyszczakach i mam pewien problem. Na szybach mam taki mleczny nalot, który niczym nie chce zejść. Nie wiem, pewnie to kamień, chociaż dziwnie ze w całości równomiernie pokrywa szybę. Gdy była woda mniej się to rzucało w oczy, lecz gdy poza akwarium było ciemno, widać było, że szyba nie jest idealnie przejrzysta. Probowałem już octem, kwaskiem cytrynowym, jakaś chemia do toalet i może to pomaga gdy sie długo namacza i szoruje miejscowy kamień, ale co zrobić żeby wyczyścić dobrze całą szybę i jej nie porysować? macie jakieś pomysły?
Załączam fotkę gdzie widać owy nalot. Skoro nie schodził nawet żyletką to raczej nie są to żadne glony tylko kamień prawda?