Chciałbym podzielić się moim pomysłem na hodowlę świeżych zdrowych przekąsek dla naszych pupili.
Na początku zrobiłem tak. Postawiłem 4 słoiki i pierwszego tygodnia wrzuciłem do niego paczkę robaczków białych które kupiłem w wędkarskim. W drugi słoik wrzuciłem 2 tygodnia taką samą nową porcję robczków, itd... 3 słoik - 3 tydzień, 4 słoik - 4 tydzień. Chodziło mi aby zawsze były co tydzień świeże muchy.

Wpadłem też na mały pomysł z tz. żywym karmikiem muchowym Proszę o opinie i sugestie.
Na razie wersja prototypowa. Cały "karmik mieści się w pokrywie, więc nic nie widać. Oto kilka zdjęć

pierwsze zdjecie - widok z góry
drugie zdjęcie - widok na pojemnik
trzecie zdjęcie - widok spod wody

Gdy robaczki przeobrażą się z kokonu w muchę zaczynają latać w "karmiku" a oskarki tylko czekają aż któraś wpadnie do wody.

Niezły plan,tylko pytanie jak połapać muchy jeśli nie ma sie karmnika w akwarium??????jedyna opcja zabijać i dawać trupki.

Na to też jest lekarstwo. Na słoik nakładam siatkę na ryby "podbierak akwariowy" odkręcam wieko przez siatke, czekam chwilkę aż 2-3 muchy wyidą i zakrecam, W siatce bardzo łatwo można je już złapać, a pozatym muchy przez pierwsze kilka godzin są niezdarne, nie potrafią latać a jak leci to w stronę światła okna.

Pomysł bardzo mi się podoba ale mam jedno pytanie: Jeśli wrzucasz aż tyle larw to czy nie masz zbyt dużo potem much? Czym karmisz larwy? Muchy Ci nie brzęczą?

Pozdrawiam Kamil.

kozak93 napisał:


Larw nie karmię, gdy dostaną temperatury powyżej 10s.C to tylko kwestia 2-3 dni kiedy twardnieją, później trzeba poczekać 7-12 dni (zależy od temperatury) Ja wystawiałem słoiczki na parapet kiedy świeciło slońce. Do karmika najlepiej wsypać już stwardniałe kokony przed wylegiem much. Na zdjęciu widać białe robaki, ale to na próbę czy przez cały proces przemiany nie wda się jakaś pleśń czy grzyb.
Much momentami jest 50 sztuk, ale przez jeden dzień populacja potrafi spaść do 5 osobników
Owady nie śmierdzą i nie hałasują.

Ten stan przejściowy to ''caster''

Ja jak mi się chce to wykluwam muchy w pojemniku na te białe robaczki - tak jak się kupuje przynętę...
Wyklute dorosłe muchy można podawać w sposób prostrzy niż siatką...

Wsadzxamy muchy do zamrażarki na 5 minut - muchy hibernujemy - wyciągamy otwieramy przekładamy muchy do mniejszego pustego pojemniczka nawet bez pokrywki i gdy zaczynają się budzić lądują po kolei w wodzie (są wtedy ospałe).
Wystarczy pęseta tak do 5-7min po rozmrożeniu - bo wtedy już zaczynają latać