Jak mu wywiercić więcej dziurek w deszczowni, skierować ją bezpośrednio na ścianę akwarium, wywalić ten koszyczek - wsadzic w to miejsce bardzo gęstą gąbkę, wywalić tą 'pokrywkę' od dołu i zamiast niej zatkać tą dziurę również bardzo gęstą gąbką a w (środku normalnie ta gąbka rzadsza) powinno być znacznie lepiej. Nakombinowałam się przy tym filtrze, mam go rok i po owych modyfikacjach nawet nie mam potrzeby wymieniać go.

Wracając do tematyki tego tematu to czy ktoś hoduje albo hodował karaczany tureckie? Może inny gatunek karaczana ale najbardziej chodzi mi o turka. Rady odnośnie rozmnażania czy karmienia.
Przeszukałem internet i znalazłem kilka opisów ale rady od kolegów z forum również byłyby bardzo pomocne.

Panowie a co powiecie na ....stonkę ziemniaczaną? Sezon idzie będzie tego sporo:)

jaciek napisał:


Obawiam się, że to jak z większością jaskrawo ubarwionych owadów - albo trujące, albo niesmaczne.

Rafał

Thomas napisał:

Trochę w archeologa się pobawię ale co mi tam ;P
Fajna zabawa patrzeć jak pawia się czai do karaczana leżącego i machającego łapkami na tafli wody.
Atak niesamowity, warto karmić
Robactwo ma dużo chityny która zachowuje się jak przepychacz przez jelita ryby.

Chcialem poinformowac ze moje pawice dzisiaj pierwszy raz dostaly biale robaki z wedkarskiego i strzal w dziesiatke, usmiech u moich rybek od ucha do ucha.
Bo ostatnio to tylko dzdzownice im tylko smakowaly, kiedys rzucaly sie na krewetki,mieso wolowe i lososia
Polecam te larwy

Moje wola kokonki z bialych robali. Wystarczy wyciagnac je z lodowki ma dniowke i zamienia sie w ladne czarne chrupki z bialym sosikiem w srodku;)

Wystarczy zostawić w temperaturze pokojowej żeby sobie dojrzewaly?
Już wyjmuję porcję
Dzięki
Pozdrawiam

W watku o zywym pokarmie piszecie jak go usmiercic. Wydaje mi sie ze kazda z Waszych ryb woli zywa larwe muchy niz jej uschnieta postac, ale za nie pisac nie moge

Pozdrawiam

Nie masz racji rmboss. Nie chodzi tu o uśmiercenie larw, tylko pozwolenie im na przejście w formę poczwarki (tzw. bobówki). Wygląda to, nie ujmując wiele, jak mysia kupa, z zewnątrz brązowe, w środku białe, ale wciąż żywe. Z takich poczwarek po pewnym czasie wychodzi postać dorosła - mucha.