Chlopaki mam do was bardzo dziwny przypadek, zauwarzylem pewne dziwne zachowanie mojich pawiookich, jak pisalem juz wczesniej jedza ale jedza tak jakby im sie nie chcialo, od rana siedze i robie miksa gruboziarnistego wszystko zrobilem tak jak w instrukcj oprucz serca, zastopilem je mielonym wolowym, potem reszta tak jak w opisie, i tutaj moje zauwarzylem ze moje pawiookie jedza tylko to co plywa na powieszchni co kolwiek opadnie lub opada na dno zostaje zostawione, jedza tylko to co plywa na powieszchni, a przy miksach nie da rady zeby sobie plywaly ida na dno jak ubot:(, co ma teraz zrobic dawac im zamrozony pokarm ja juz powoli mam dosyc zbierania resztek pokarmu z dna a rybcie strasznie malo jedza plywaja normlanie i widac po nich ze chca jesc nawet wyskakuja czasami jak widza kawalek jedzanie, ale podgryzaja go ledko i reszta idzie na dno a tam odrazu musze wyciagac, bo nawet 4 dni tam bedzie lezec i tego nie rusza

Przy Naszych rybkach ciężko się wprowadza nowe jedzonko i chyba większość się ze mną zgodzi...ja mam swój taki sprawdzony sposób,podawaj nie za dużo,a ograniczaj inne żarełko i bądź cierpliwy może im w końcu przypasuję Twój miksik...trzeba trafić w ich gusta,bo podniebienia mają niestety królewskie;)

tak tylko tomel moje rybcie jak pisalem i dawalem juz fotki, sa w oplakanym stanie po 15 godzinej jezdzie autobusem wiec lepiej bylo by nie robic im glodoweczki:P

Jak wyskakują do jedzenia to widocznie muszą być głodne:unsure: ...to kombinuj z innym jedzonkiem,jakie by im mogło przypasować...pole do popisu masz wielkie;)

Duze to ono jest mrozonki juz wykorzystalem wszystkie jakie sa dostepne unas w sklepie dzdzownice byly jedza ale tylko pokrojona na kawaleczki bardzo malutki i tylko z 2 kawaleczki na rybcie, muchy jedza ale jak zlapac tyle much 2 lub 1 dzienie zlapie wiecej nie da rady wiec jestem w przyslowiowej dup......ie

Na rozruch apetytów proponuję pokarmy naturalne, najlepiej żywe. Popatrz w zoologu za świerszczykami, drewnojadami, poszukaj dżdżownic, połap owady w naturalnym środowisku, łącznie z przebuszowaniem ściółki w lesie. Dawałeś im cokolwiek do tej pory, co im smakowało i jadły do pełnego brzuszka?

tomled28 napisał:


Dokładnie, dawaj to co chcą jeść. Miksa możesz zamrozić, za pół roku będzie "jak znalazł".

BTW, wiesz już może coś o parametrach wody?, gadaliśmy o tym w innym wątku pamiętasz? Piszę o tym dla tego, bo apatia pokarmowa, może brać się z podtrucia związkami azotowymi.

Marek

kamyllo2 napisał:

Dokładnie żywczykiem raczej nie powinny pogardzić...moje wręcz się nim zajadają

NO3-10
PH-7
reszty nie znam bo nie mam testow jeszcze narazie

King ma rację. Z reguły, szczególnie u maluszków nie ma problemu z apetytem, więc wypada zobaczyć co w wodzie pływa oprócz ryb. Azotany sa ok, pH też, ale takie niskie wartości NO3 to jednak może być wina nieprzerobienia pozostałych związków azotu, tj NH3 i NO2. Postaraj się szybko o testy i dawaj wyniki pomiarów.
Dziś jeszcze proponuje podmianę wody.