Na pewno nie jedna sytuacja z forum udowodniła, że minimum 240 to jest za mało, osoby posiadające takie akwa przerzuciły się na inne ryby (np. corleone, Tyson) bądź zwiększyły litraż. Ja będę stopniowo redukowała swoją dorastającą obsadę, oddzielając kolejne sztuki patrząc na zachowanie ryb, parametry wody - więc może wówczas coś pomogę (czy 800l nie/wystarczy na np.3 pary i dla czego).

Jak dla mnie King ładnie kiedyś napiaal, nie pamiętam dokładnie ale było to coś że długość baniaka to jest 6xdlugisc ryby a szerokość dwa razy. Dla pawiookiej idealne akwa wychodziło jakieś 600l plus minus. I ją się z tym zgodze!

Imo:

- 1 sztuka - min; optimum; ?? ?? - do dyskusji - czy w ogóle hodować pojedynczą sztukę - ma ktoś jakieś doświadczenia?
- para - min 450 litrów (150x60x50 - specjalnie powiększyłem dno kosztem wysokości), optimum - 600 l (200x60x50) i więcej
- stado - dla 4 sztuk min 600 litrów (200x60x50), nie krótsze niż 200 cm, co najmniej 150 litrów na rybę, optimum - kolejny metr długości lub więcej, na rybę > 200-250 litrów

Ostatnia pozycja na swoim materiale (pięć lat, 6 pawiookich wychowanych od małego w 260x65x60; brak agresji wewnątrzgatunkowej, wspólne tarła etc. )

Rafał

2 pary kładące ikrę w 200x60x60 w towarzystwie liposarka i marulioidesa
Jak był spokój to było fajnie, jak samiczka podskakiwała do brata to dostawała wpi***** i znów był spokój
Może poza channa taki układ 2+2+1 w tym akwarium uważałem za udany.

180 x 60 x 60 okazało się idealne dla jednej pary i dwu dużych zbrojników. W większym przegęszczeniu w tym akwarium była masakra.
pewnie 160 x 60 x 50 dla pary też by uszło.

Marek

deadend napisał:


Pewnie mnie już nikt nie pamięta, ale ja pamiętam doskonale Do osób powyżej można spokojnie dopisać i mnie.
Podczytuję, miłość do Grubasów nie osłabła a wręcz przeciwnie. Jeszcze 2 lata i wracam

200 l trzy sztuki dorośnięte do ok 26 cm. Kubeł + filtr wewnętrzny i masakra. Nie ma szansy o prawidłowe parametry w takim zbiorniku z takimi rybami. Nie wspominając o zawracaniu na trzy (moze przesadzam, ale ciasniutko )

Monika napisał:



Eeee... no nie jest z nami tak źle. Cześć Monika, pamietamy kawalerkę, łóżko dzidziusia a obok baniak, choć 240 l, to w cale od łóżeczka nie mniejszy. I to codzienne latanie z wiadrami w walce o prawidłowe parametry. Zapomniałem tylko, czy zostawiłaś sobie to MACROBRACHIUM, czy nie


Marek

Ja też pamiętam.
I to, że mimo tylko 200 litrów, udało Ci się wyprowadzić aż trzy, na prawdę ładne ryby. Oczywiście do czasu, bo to jednak za mało.

Da się przecież - ale to jest ciągła walka którą bardzo łatwo w pewnym momencie zacząć pregrywać - oczywiście kosztem ryb więc kategorycznie 240l to za mało.

Macrobrachium trafiło na krótko do nowego domu - do Pawła Szewczaka także w ręce idealne. Natomiast był to już schyłek życia Adolfa - niestety ich długość życia nie powala. W każdym razie u Pawła był jeszcze ok 2 miesiące i miał dla siebie 240 L, przeszedł jeszcze jedną wylinkę i odszedł.